FILM W NASZYM KLIMACIE - MECHANICZNA POMARAŃCZA
Należy pamiętać, że „Mechaniczna Pomarańcza” to film z lat 70. XX wieku (a dokładniej z 1971 roku, wyprodukowany przez Wyspiarzy oraz USA). Dlatego dzisiaj morał tego dramatu może wydawać się powszechny, banalny, a nawet nieco nużący. Ot - typowe przesłanie „karta się jeszcze może odwrócić”. Z racji tego, że w dalszej części filmu następuje już „resocjalizacja” Alexa, film był inspirujący dla kibiców czy wszelkiej maści „urwisów” w zasadzie tylko przez pierwszą godzinę… Mimo, iż trwa aż 136 minut. Z twardziela, bezwzględnego bandyty, główny bohater staje się „przykładnym chrześcijaninem”. Autentycznie nadstawia drugi policzek, brzydzi się przemocą, dosłownie liże oprawcy buty i ma blokadę przed seksem oraz uderzeniem frajera.
Reżyser i scenarzysta Stanley Kubrick udowadnia nam, że nie warto być złym, gdyż to zło wraca do Ciebie… Stajesz się wtedy mały, tak jak Twoi wrogowie, gdy ich bezwzględnie niszczyłeś. Ty się zmieniasz na lepsze, ale ich niekoniecznie musi to obchodzić i satysfakcjonować… Oni cały czas pamiętają, co im zrobiłeś i pragną zemsty na takim Tobie, jakiego pamiętają z czasów doznanej krzywdy. O tym opowiada nam „Clockwork Orange”.
Wbrew zamierzeniom reżysera, „Mechaniczna pomarańcza” stała się kultowym filmem dla młodocianych chuliganów, gdyż niosła także atrakcyjne treści dla tych, którzy nie mają zbytnio zamiaru się „resocjalizować”. Jakie? Otóż takie, że w bandyckim, czy chuligańskim życiu należy postępować według zasad… Wtedy być może kumple nie odwrócą się od Ciebie, a Twoi wrogowie nie zmieszają Cię z błotem. Oko za oko, ząb za ząb, nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe, albo inaczej mówiąc - lej po pysku, ale tylko tych, co też się leją, a nie tych, którzy tego nie zrozumieją. A w ekipie nie staraj się wywyższać, wodzować, zdobądź szacunek czymś innym… Szanuj swoich, szanuj też wroga…
I to mogło zafascynować piłkarskich chuliganów oraz ulicznych wojowników. Bezwzględność bandy Alexa, a także styl życia głównego bohatera, zanim trafił do więzienia. Awantury, seks, szlajanie się z kumplami i wieczne wagary w szkole. Ulicznicy w postaci kiboli oraz wcześniejszej młodzieży żyjącej ruchem skinheads mogli się z tym utożsamiać i wyrażać swój bunt poprzez symbole z „Pomarańczy” rodem… Tak więc klasyczne grafiki z opisywanego filmu nie raz pojawiały się jako typowe dla naszych środowisk prowokacje na trybunach, odzieży ulicznej, koncertach czy płytach.
Lubię ekipę „Mechanicznej Pomarańczy” z co najmniej jednego powodu… Ekipa Alexa nie pije alkoholu, tylko mleko. Po naszemu - sportowcy :-). Warto zwrócić uwagę na muzykę. Wandale (celowo pomijam słowo chuligani, bo jednak gwałcenie kobiet i bicie starców nie pasuje mi do tego słowa!) słuchają dziewiątej symfonii Beethovena. Dzisiejszym fanom rapu i techno może się to wydawać mało chuligańskie :-). W filmie z 1971 roku było normalne, a dziś stwarza fantastyczny klimat filmu sprzed ponad 50 (!) lat… Cytaty Alexa, wzbogacone muzyką klasyczną i biciem, a także dobrą grą aktorską powodują, iż „Clockwork” to kultowy dramat. Jestem przekonany, że jeśli jeszcze nie znasz „Mechanicznej Pomarańczy” to koniecznie musisz zobaczyć ten klasyk. „(…) Naprzód, naprzód Durango 95, szybciej, szybciej – jedziemy po śmierć (…)”
Recenzja pochodzi z miesięcznika "To My Kibice", jej kopiowanie jest dozwolone jedynie pod warunkiem podania linka do bloga Sklepu TMK.