W ostatnim wpisie zajmowaliśmy się układaniem podstawowego planu treningowego. Z oczywistych względów na rozkład wzięliśmy split, czyli najbardziej popularny rodzaj treningu. Przypominając pokrótce, w splicie dzielimy poszczególne partie mięśniowe i na każdej sesji treningowej trenujemy inną grupę. Takie podejście pozwala nam kompleksowo budować muskulaturę naszego ciała i atakować ją pod dowolnym kątem. Split ma charakter uniwersalny - w zależności od naszych potrzeb może być ukierunkowany na budowanie masy, zwiększenie siły czy poprawę rzeźby lub definicji.
Z tych względów oraz innych opisanych szczegółowo w poprzednim wpisie, split stanowi podstawową i najbardziej powszechną formę treningu. Nie oznacza to jednak, iż powinniśmy cały czas trenować wyłącznie treningiem dzielonym. W tym miejscu przejdę płynnie od teoretycznego wstępu do praktyki. Zdecydowana większość osób ćwiczących na siłowni traktuje split jako jedyną i wyłączną formę treningu. Mimo cyklicznej zmiany planów i rozpisek treningowych, zestawów ćwiczeń, organizm stopniowo coraz słabiej reaguje na trening siłowy. Dlaczego tak się dzieje? Jak wiadomo organizm trzeba stale szokować, zaskakiwać. Natomiast ciągłe trenowanie splitem skutkuje przyzwyczajeniem się organizmu do wymagań stawianych mu podczas treningu dzielonego.
W tym momencie w sukurs przychodzą inne formy treningu, które pozwalają odpocząć nam od treningu dzielonego, dostarczając zaraz naszym mięśniom zupełnie odmiennych bodźców niezbędnych do rozwoju.
Kontynuując cykl podstawowych metod i form treningu, realizując cele opisane wyżej, w tym wpisie rozłożymy na czynniki pierwsze trening FBW...